Nazywam się Monika Barczykowska. Jestem w klasie Ic, ale myślę, ze przez to moje poparcie nie spadnie.
Już w podstawówce i gimnazjum brałam czynny udział w życiu samorządów uczniowskich. Wraz z innymi członkami realizowaliśmy potrzeby uczniów (organizowaliśmy dyskoteki, wyjazdy na basen, wycieczki, konkursy). Wysłuchiwaliśmy naszych szkolnych kolegów, kiedy mieli jakieś skargi i wnioski i natychmiast działaliśmy, aby w naszym małym społeczeństwie żyło się lepiej. Teraz, pomimo, że mam do czynienia z dużo większą szkolą, myślę, że moja dojrzałość i zaradność pomogą mi spełniać moje obowiązki tak dobrze jak wcześniej, a może nawet i lepiej.
Reprezentuję szerokie społeczeństwo uczniów dojeżdżających. Tylko my tak naprawdę wiemy jak ciężko jest wygospodarować czas na swoje potrzeby, gdyż wstajemy bardzo wcześnie i bardzo późno wracamy do domu. Spać też musimy iść o stosunkowo młodej godzinie, jednak zawsze jestem przygotowana do lekcji, o czym świadczą moje wysokie wyniki w nauce w miesiącu wrześniu. To dowodzi o dobrej organizacji i sumienności – dwóch niezbędnych czynników dla członka samorządu uczniowskiego. Nie jestem tu po to, aby reformować całe liceum ziemi kujawskiej.  Nie będę z programu wywalać nauki, bo przecież po to przychodzi się do szkoły – aby śmiać się i bawić, ale przede wszystkim uczyć.
Jestem człowiekiem otwartym i kontaktowym, dlatego każdy, nawet najbardziej śmieszny i banalny pomysł przemyślę i postaram się pomóc w jego realizacji, poprzez rozmowę z odpowiednimi nauczycielami. W tym miejscu pragnę powiedzieć o kilku kompetencjach, z których mogę korzystać: mamy prawo do organizowania działalności kulturalnej, rozrywkowej, ale tylko po porozumieniu z dyrekcją, prawo do zgłaszania uwag i opinii do programu wychowawczego szkoły, prawo do organizacji życia szkolnego, umożliwiającego zachowanie właściwych proporcji między wysiłkiem szkolnym, a możliwością zaspokajania własnych potrzeb.
Aby nie być gołosłownym mam kilka pomysłów na lekką reformę szkoły. Mam nadzieję, że moje plany spotkają się z waszą aprobatą.
Już niedługo andrzejki. Dlaczego nie zorganizować dyskoteki szkolnej, z wróżbami, czy imprezę halloweenową? Przebierańcy zawsze się znajdą, a na pewno pod maską z dyni nikomu nie zabraknie odwagi na podejście do ludzi z tekstem: cukierek albo psikus.
Aby w szkole żyło się lepiej będę dążyła do zorganizowania anonimowej ankiety, w której wydacie swoje opinie na różne tematy dotyczące szkoły i zmian, jakich należy dokonać. Po pierwszej takiej akcji na pewno postaramy się, razem z nauczycielami zmienić to, co będzie przez was negowane (jak na przykład szkolne papetki) i mam nadzieję, że kolejna ankieta przyniesie zupełnie inne wyniki.
Plebiscyt na najlepszego nauczyciela to obok wyboru klasy roku doskonała okazja do tego, aby sprawdzić jak nauczyciele przejmują się taką presją ze stron uczniów! Mam nadzieję, że również ten pomysł spotka się z kochankiem o nazwie zgoda.
Wiem jak ciężko jest się zasymilować pierwszym klasom w tak dużym liceum. Proponuję więcej wyjazdów czy spotkań integracyjnych nie tylko w klasach pierwszych, ale także pierwszorocznych ze starszymi rocznikami.
Czekam też na wasze propozycje! Jak już wcześniej mówiłam każdy pomysł jest świetny.
Wybierz mądrze! Zyskaj odpowiedzialnego mediatora pomiędzy tobą, a nauczycielami! Postaw krzyżyk przy moim nazwisku, a na pewno nie będziesz tego żałował.
Wybierz mądrze!
Zyskaj odpowiedzialnego mediatora między Tobą a nauczycielami.
Każdy głos się liczy!
Jestem w LZK od września. Żadna nowość, ale cóż - płynę na głęboką wodę i startuję, a co mi tam. Wybory już niedługo, więc zabieram się za kampanię.
  • Na pewno nie będzie gorzej niż jest, a z racji, ze jestem osobą kontaktową i dyplomatyczną, może nawet i lepiej. 
  • Potrafię dotrzeć do każdego: nauczyciela - dementora, nauczyciela - zagorzałego fana Anwilu Włocławek, nauczyciela - choleryka, a nawet do nauczyciela - Sodoma i Gomora.
  • Jak twierdzą niektórzy potrafię być w wielu miejscach naraz. Ja osobiście uważam, że po prostu wszędzie mnie pełno, ponieważ jestem dobrze zorganizowana.
  • Myślę, że docenicie też moje poczucie humoru i niezawodną pamięć (zapamiętuję nawet najbardziej dziwne prośby i pomysły uczniów, kiedy muszę iść jako mediator do któregoś z nauczycieli)
Ic już to wie - oni zagłosują! a Ty?